wtorek, 2 kwietnia 2019

Ile jest gwiazd

Ach te bieszczadzkie noce pod gwiazdami!
Są niepowtarzalne.
Mam na myśli przeżywanie takiej nocy w części chronionej przed świetlnym smogiem, nazwanej Parkiem Gwiezdnego Nieba, który obejmuje między innymi teren Woli Michowej i Maniowa aż do Huczwic.
W Woli nieliczne latarnie gasną o godz. 22.00 i nad głową mamy srebrny spektakl.



Na przeciętnej polskiej wsi w bezchmurne nieksiężycowe noce widzimy gołym okiem ok. 2 i pół tysiąca gwiazd, a w Parku Gwiezdnego Nieba widać ich trzy razy tyle.

Na pierwszym zdjęciu (czas 30 sek.) kierunek na Nowy Łupków i Komańczę, widoczna resztka światła z zachodzącego słońca plus łuna z zakładu karnego.
Na drugim późniejszym o godzinę widoczny Wielki Wóz.






Nasuwa się pytanie – to ile jest ogółem tych gwiazd?
Nasza Galaktyka ma średnią wielkość i obejmuje około 200 miliardów gwiazd, a liczba Galaktyk w widzialnej części wszechświata jest jeszcze większa.
               W lipcu 2003 roku na konferencji Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Australii ogłoszono najnowsze wtedy oszacowanie liczby gwiazd we wszechświecie – 70 tryliardów.
Siódemka i 22 zera.
To oszacowanie było siedemdziesiąt razy większe od poprzedniego podanego przez NASA.
Obecnie NASA nie da się już wyprzedzić szacując liczbę gwiazd na „ziliony”.
           To ogromna liczba, trudna do pojęcia.
Ona jest większa nawet od deficytu budżetowego Stanów Zjednoczonych.

Galaktyka Sombrero - zdjęcie dobrze znane czytelnikom bloga.
Ta galaktyka położona jest w południowej części gwiazdozbioru Panny, w odległości 30 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Rok świetlny to czas w którym światło w próżni przemierza 947 i osiem zer kilometrów.

Liczbę gwiazd w widzialnej części wszechświata można przyrównać także do łącznej liczby ziarenek piasku na wszystkich ziemskich plażach i pustyniach.
          Jednak takie oszacowanie jest na pewno o wiele za niskie, ponieważ bierze pod uwagę tylko gwiazdy widzialne przez teleskopy.
A przecież najprawdopodobniej wszechświat jest znacznie większy niż ten widzialny horyzont, który dziś się ocenia już nie na promień 13,5 miliarda lat świetlnych, lecz na 49 miliardów.
          Ale to tylko oceny, bo w pierwszych momentach istnienia wszechświata przestrzeń rozszerzała się szybciej od światła do tak ogromnych rozmiarów, że mogą one być nieskończone.
Z tego powodu część (ogromna) wszechświata może znajdować się za daleko, abyśmy mogli go kiedykolwiek zobaczyć.
.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz