Ach
te bieszczadzkie noce pod gwiazdami!
Są
niepowtarzalne.
Mam
na myśli przeżywanie takiej nocy w części chronionej przed
świetlnym smogiem, nazwanej Parkiem Gwiezdnego Nieba, który
obejmuje między innymi teren Woli Michowej i Maniowa aż do Huczwic.
W
Woli nieliczne latarnie gasną o godz. 22.00 i nad głową mamy
srebrny spektakl.
Na
przeciętnej polskiej wsi w bezchmurne nieksiężycowe noce widzimy
gołym okiem ok. 2 i pół tysiąca gwiazd, a w Parku
Gwiezdnego Nieba widać
ich trzy razy tyle.
Na
pierwszym zdjęciu (czas 30 sek.) kierunek na Nowy
Łupków i Komańczę, widoczna resztka światła z zachodzącego słońca plus łuna z zakładu karnego.
Na drugim późniejszym o godzinę widoczny Wielki Wóz.
Na drugim późniejszym o godzinę widoczny Wielki Wóz.
Nasuwa
się pytanie – to ile jest ogółem tych gwiazd?
Nasza
Galaktyka ma średnią wielkość i obejmuje około 200
miliardów gwiazd, a liczba Galaktyk w widzialnej części
wszechświata jest jeszcze większa.
W
lipcu 2003 roku na konferencji Międzynarodowej Unii Astronomicznej
w Australii ogłoszono najnowsze wtedy oszacowanie liczby gwiazd
we wszechświecie – 70 tryliardów.
Siódemka
i 22 zera.
To
oszacowanie było siedemdziesiąt razy większe od poprzedniego
podanego przez NASA.
Obecnie
NASA nie da się już wyprzedzić szacując liczbę gwiazd na
„ziliony”.
To
ogromna liczba, trudna do pojęcia.
Galaktyka Sombrero - zdjęcie dobrze znane czytelnikom bloga.
Ta galaktyka położona jest w południowej części gwiazdozbioru Panny, w odległości 30 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Rok świetlny to czas w którym światło w próżni przemierza 947 i osiem zer kilometrów.
Liczbę gwiazd w widzialnej części wszechświata można przyrównać także do łącznej liczby ziarenek piasku na wszystkich ziemskich plażach i pustyniach.
Ta galaktyka położona jest w południowej części gwiazdozbioru Panny, w odległości 30 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Rok świetlny to czas w którym światło w próżni przemierza 947 i osiem zer kilometrów.
Liczbę gwiazd w widzialnej części wszechświata można przyrównać także do łącznej liczby ziarenek piasku na wszystkich ziemskich plażach i pustyniach.
Jednak
takie oszacowanie jest na pewno o wiele za niskie, ponieważ bierze
pod uwagę tylko gwiazdy widzialne przez teleskopy.
A
przecież najprawdopodobniej wszechświat jest znacznie większy niż
ten widzialny horyzont, który dziś się ocenia już nie na promień
13,5 miliarda lat świetlnych, lecz na 49 miliardów.
Ale
to tylko oceny, bo w pierwszych momentach istnienia wszechświata
przestrzeń rozszerzała się szybciej od światła do tak ogromnych
rozmiarów, że mogą one być nieskończone.
Z tego powodu część (ogromna) wszechświata może znajdować się za daleko, abyśmy
mogli go kiedykolwiek zobaczyć.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz