…......Miałeś
długie życie, lecz w końcu nadszedł twój czas.
Gdybyś
miał poczucie humoru, znosiłbyś te chwile lekko.
Lecz
jesteś tak przygnieciony przez los i zmęczony życiem, że z trudem
przychodzi ci samo myślenie – o mówieniu lepiej zapomnieć.
Nie
masz już siły, aby dalej walczyć.
Twoje
powieki zaczynają opadać jak metalowe zasłony nad twoim życiem,
zgiełk świata oddala się i zanika jak pomruk odchodzącej burzy.
Twoje
płuca wciągają ostatni oddech...... to byłoby na tyle.
…...
Jest lato, a ty jesteś znów młody. Twój ulubiony pierwszy pies,
którego tak lubiłeś, gdy byłeś dzieckiem, właśnie przewrócił
się z tobą na trawę i liże ciebie po twarzy.
Przez
łzy radości widzisz także swoich rodziców.
Jak
to? Przecież oni zmarli przed tak wieloma laty?
A
oni stoją nad tobą, śmieją się i wyciągają ręce, aby cię
pogłaskać.
Twoi
rodzice są młodzi – jak wtedy, gdy miałeś 8 lat.....
Co
się dzieje?
Czy
jesteś w niebie? Niezupełnie.
Zmartwychwstałeś
jako symulacja komputerowa na Końcu Czasu.
Czy
taki scenariusz jest możliwy?
Większość
z nas zapewne uzna, że jest to wytwór fantazji, lecz pewien znany
fizyk kwantowy uważa, że po śmierci, każdego z nas czeka
software'owa reinkarnacja.
Frank
Tipler nie doszedł do tego zdumiewającego wniosku na podstawie
przesłanek teologicznych, lecz w wyniku zastosowania potężnego
arsenału współczesnej fizyki do rozważenia jednego, jedynego,
bardzo głębokiego pytania;
-
Czy życie może przetrwać wiecznie we wszechświecie?
Poczucie
upływu czasu może być i jest bardzo subiektywne. Ludzie odbierają
ten upływ odmiennie.
Na
przykład rok dla osiemdziesięciolatka jest jedną osiemdziesiątą
częścią jego pamięci i upływa szybko, a dla ośmiolatka to jedna
ósma jego życia i trwa długo.
Do
pewnego stopnia każde dziecko żyje na granicy wieczności, w
błogiej nieświadomości, że pewnego dnia umrze.
"I
do pewnego stopnia można to zrozumieć" – powiedział Celsjusz.
Czy
można coś zrobić, już, tu i teraz, aby jeden letni dzień trwał
może nie wiecznie, ale bardzo długo?
Jak
najbardziej!.
Wystarczy
cieszyć się każdą mijającą chwilą, nauczyć się wpadać w
zachwyt z błahych powodów, poczuć się znowu dzieckiem.
Czyli
narodzić się na nowo......
To
zdumiewające, ale prawa fizyki dopuszczają możliwość wieczności,
która pochodzi nie z umysłu, ale z zewnątrz. Jest to moment, kiedy
energia niezbędna do przetwarzania informacji rośnie bez
ograniczeń.
Ten
moment to punkt Omega.
Jest to moment, o którym pisali bracia Mc'kenna (było o nich na blogu)
W
takiej chwili czas się zatrzyma w sposób subiektywny i każda
istota będzie mogła trwać w wieczności.
Każda
istota będzie miała czas na tysiąc wahań wśród decyzji (
„Nim po herbatnik sięgniesz i herbatę", oraz "Szept
nieśmiertelności” – R.S. Eliot.)
Frank
Tipler nie obawia się poruszać tematów tabu, uważa, że życie
zacznie rozważać kiedyś ostateczny projekt inżynieryjny; - jak
posterować wszechświatem, aby dotrzeć do Ziemi Obiecanej
punktu Omega.
I
rozważa dalej; - Czy widać, dokąd zmierzamy?
Jeśli
identyfikujemy punkt Omega z Bogiem, możemy postawić tezę,
że;
-
Ludzie mówią o Bogu jako o stwórcy życia, a może celem życia
jest stworzenie Boga?
Nie
trzeba dodawać, że większość fizyków sądzi iż Tipler
sięgnął zbyt głęboko na terytorium teologii, oraz
przekroczył punkt, poza którym fizyka nie ma zbyt wiele do
powiedzenia.
Tipler
nie ma jednak zamiaru przepraszać za swoje tezy. Uważa, że fizyka
powinna opisać także Siłę Stwórczą wszechświata.
A
stąd wynika, że teologia stanie się kiedyś gałęzią fizyki.
Uffff!
To
był finisz i nastąpił ostatni wpis niosący głęboką a
jednocześnie przejrzystą wiedzę.
Teraz
chciałoby się krzyknąć – Święto Lasu! I wio na wakacje!
Nie
trzeba się jednak powtarzać, a więc tym razem:
Dzień
święcenia kalesonów
Dziś
święcimy kalesony
Dla
zakonnych braci,
Niechaj
będzie pochwalony
Dzień
święcenia gaci.
Chociaż
pomysł pomylony,
Moralnie
bogaci,
Gdyż
święcone gacie,
Mają
to do siebie,
Że
już w nowicjacie,
seks
nie trapi ciebie.
(Książka:
Fraszki cynika spod znaku Byka.)
Czytelnicy! Pozostawiam Was w tym nieco frywolnym, ale i refleksyjnym nastroju.
Do zobaczenia w listopadzie.
A dat zwrotu nie bedzie????
OdpowiedzUsuńTaki fajny blog... Dlaczego trzeba czekać aż do listopada? :(
OdpowiedzUsuńCzekanie do listopada to udręka... Miejmy nadzieję, że będzie warto, a raczej będzie :)
Usuń