poniedziałek, 18 października 2021

Jesień w Kampinoskim Parku Narodowym

 

 

Sobota.

 Co pewien czas zmieniaj schemat postępowania, aby powstawały nowe połączenia neuronowe w mózgu i może nie to, że się wtedy nie starzejesz, ale starzejesz się wolniej. W krańcowych przypadkach tak wolno, że nawet umierając, będziesz miał młodą, zdrową psychikę.

 

Jak wiemy, zaczynamy starzeć się już w młodości. Znałem paru dwudziestoparoletnich starców, zostali w niebycie, bo nie dam z siebie wysysać energii. W sumie to nie jest jednak wesołe, gdy chodzi o depresję. Depresja, stres to rzeczy paskudne  mocno (ale dające się cofnąć). One niszczą psychikę i w kolejności ciało. Dlatego nie wolno się takiemu czemuś poddawać. Ktoś na krawędzi depresji pomyśli: - łatwo ci powiedzieć.

To zapytam: - Czy to możliwe, żeby przeżyć swoje 26 tysięcy dni i ani razu nie być w psychicznym dołku? To niemożliwe.

Więc przypomnienie: - Nie ważne ile razy upadasz, ważne czy i jak się podnosisz. A podnieść możesz się sam, albo trafisz na kogoś, kto spojrzy na Ciebie z góry, ale tylko po to, aby wyciągnąć rękę i pomóc ci się podnieść.

W lesie cisza, powietrze, tudzież kolory jesieni w dębinie świetlistej. Przeważnie było pochmurno, słońca ilość mikroskopijna, atoli w duszy świeciło. Jeszcze parę tygodni do świąt, a niektóre drzewka dębów wydawały się choinkami noworocznymi, chociaż bez  bombek. Także pożegnały mnie jako grzybniętego ostatnie dwa podgrzybki – mały i duży. Wróciłem mocno przewietrzony pięciogodzinnym spacerem, dziękując Duchowi Kampinosu za miłe chwile.






















Wracam metrem, w głowie mam kolory jesieni. Patrzę na nieobecnych młodych, uzależnionych od cyfrowego świata. Myślę: - To taka moda, fobia tylko. Chociaż ci spece od „przewijaj, przewijaj” wiedzą co robią. Młodzi na razie stawiają wygodę i bezpieczeństwo ponad kreatywność i piękno? Cała nadzieja w tym „na razie”. Azaliż z drugiej strony ja także w swoim czasie korzystam z wirtualnego świata pełnymi garściami, czyli jestem i młody i obecny!

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz