poniedziałek, 7 lutego 2022

CHRISLAM

 



Kościół katolicki rozumiany jako Największa Korporacja uległ deprawacji. Stara prawda mówi, że władza wykoślawia mentalność władców. Im dłużej jest sprawowana władza, tym bardziej deprawuje. Natomiast harmonia jest tylko wtedy, gdy myśli, słowa i czyny współgrają ze sobą. Kiedy jest inaczej, następuje upadek. KK umiera razem ze swoimi coraz starszymi wyznawcami, dlatego już od wielu lat pojawiają się ratownicze pomysły w samym kościele. Pojawiają się w samym sercu Największej Korporacji - w Watykanie. Oto watykański teolog napisał książkę o "nowej erze w chrześcijaństwie" pod tytułem Chrislam.

Stawia w niej tezę zasygnalizowaną wyżej, że kk umiera. W Watykanie siedzi armia ludzi niegłupich, których życie opiera się na myśleniu (mają czas na myślenie) jak utrzymać się na stołkach, czyli trwać w pasożytnictwie. Więc wymyślili, że trzeba chrześcijaństwo ożenić z islamem – stąd Chrislam. Ta koncepcja ratowania kościoła wypłynęła już pod rządami Ratzingera, jednak był on jej przeciwny, dlatego zmuszono papieża do abdykacji i wybrano Franciszka. Franciszek koncepcję popiera. Duża część hierarchów natomiast koncepcji nie popiera i modli się, żeby Franciszek udał się w miarę szybko do Domu Ojca.


Nasuwa się Pytanie przez duże P:- jeśli kk umiera, a islam okazuje się prężny, to czy on, ten islam będzie chciał dawać transfuzję potencjalnemu trupowi?






PS. Jesteśmy informacyjną globalną wioską. To niebezpieczny czas powodujący myślowy mętlik u jednostek, które uzależniły się nie tyle od informacji, ile od sieczki informacyjnej. W informacjach mamy brak ciągłości. Na przykład ogłaszanie jako objawienia, że w islamie mamy nurt terrorystyczny. A przecież cywilizacja chrześcijańska i  islamska żyją obok siebie od ponad tysiąca czterystu lat i ten nurt nie jest niczym nowym, ponieważ pojawił się jako obrona w czasach wypraw krzyżowych. To chrześcijaństwo swą krwawą terrorystyczną agresją wymusiło obronną odpowiedź islamu już w roku 1090.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz