niedziela, 31 października 2021

Gdy ostygnie parowóz hossy

Daty zwrotu Astronomii Finansowej.

8 stycznia 2021 Astronomia Finansowa zanotowała spektakularne trafienie w prognozowaną datę zwrotu. Data okazała się na tyle istotna, że wymusiła lokalny zwrot także na niemieckim Daxie.

Następną prognozowaną datą był 9 maja (niedziela), która mogła wypaść w piątek, albo w poniedziałek. Ostatecznie okazała się poniedziałkiem 10 maja i zadziałała globalnie! Nie tylko w Europie, ale też w Ameryce. U nas chwilowo (na cztery sesje) został zatrzymany ruch w górę. Wspominałem, że data wypada „w połowie drogi” pomiędzy 8 stycznia a 24 sierpnia. Data zwrotu działająca globalnie, to wielkie osiągnięcie przy aktualnych zawirowaniach w ekonomii, ponieważ tkwimy po uszy w MMT – Nowoczesnej Teorii Monetarnej, okresie drukowania pieniądza, nazywanego przez nielicznych Wielkim Szachrajstwem. Podobno już nie działają stare zasady ekonomiczne, nadmiar pieniądza agresywnie szuka ulokowania, rozkręca się inflacja, wzrasta chęć do ryzyka, gdyż ludzie usiłują ratować realną wartość osobistych zasobów.

17 maja było na polskiej giełdzie tylko deczko wyżej niż 10 i znów rynek się ugiął. Z dzisiejszej perspektywy jest to jedynie mały ząbek na wykresie, który jednak cieszy Poszukiwacza Liczb, gdyż wydawało się w opisywanym okresie, że nic nie zatrzyma nagrzanego parowozu hossy.

Mała dygresja: - W ramach reguły ogólnej, zakładającej istnienie sieci połączeń wzajemnych, rynki finansowe nie mogą być wyjątkiem, gdyż jak wiemy, wyjątek regułę kompromituje. Polska giełda wchodzi (weszła?) do grupy rynków rozwiniętych, a więc następuje dostosowanie w datach zwrotu do rynków głównych.

Jako że mamy falowanie, jest dzień i noc, wdech i wydech, w tym miejscu następuje wesoła wstawka odprężająca, azaliż ściśle na temat giełdowy.

                Limeryk giełdowy.

Analiza techniczna limerykowa mówi, że pierwsza zwrotka ma się rymować z drugą i piątą, a trzecia z czwartą.

 

Pewien kolejarz z Toronto

Tłoczył pieniądze na konto

Gdy ostygł parowóz hossy

Nie chcąc goły być i bossy

Oczyścił konto swe on to. 

 

Na rynkach światowych, pomimo wirusowych zawirowań trwa wieloletnia hossa. Jakże ma być inaczej skoro rynek jest jak wiemy pompowany drukowanym od 50 lat  (52 lata – Cykl Kalendarza Majów) pieniądzem?

Kolejna dygresja: - Kiedy „uczeni” zaczęli zabawiać się w pana Boga i sklonowali owieczkę Dolly, ludzie zachłyśnięci tym osiągnięciem zaczęli budować scenariusze, jak od teraz będzie pięknie: - Oto każden jeden sklonuje się po wielokroć, przez co zacznie działać sprawniej, stanie się piękny, młody, bogaty, tudzież nieśmiertelny. I co? I pstro.

Po kilku miesiącach klon owieczki odwalił kitę, czyli przeniósł się do Parku Sztywnych Owieczek i euforia wyparowała. Jaka była przyczyna nieudanego eksperymentu? Powstały klon od razu jest stary, on ma na dzień dobry wiek dawcy. Poza tym pojawia się cała góra nieznanych dotąd komplikacji. No to powtarzam limeryk o Dolly.

Pierre mieszkał samotnie w Angoli 
podobnie jak Dolly, atoli 
    poznali się w maju 
    i odtąd jak w raju 
już Dolly ma Pierre'a, Pierre - Dolly.

Czemu piszę o MMT, potem o owieczce Dolly? Uważny Czytelnik dostrzeże łącznik istniejący w obu tematach. To oczekiwanie, że teraz będzie inaczej.  Jak na razie jest inaczej, bo MMT jeszcze żyje.

Wreszcie dochodzimy do prognozowanej centralnej, wakacyjnej daty zwrotu z okolic 24 sierpnia. W Polsce jej nie widać, wykres Wig 20 tę datę przeskoczył. A było tu zgrupowanie Liczb Planetarnych, spodziewałem się Zwrotu przez bardzo duże Z.

Czyli kicha? Tak to wyglądało początkowo - kicha. Pomyślałem sobie za papugą z anegdoty Osho: - A to ci dopiero! Jaka ciekawa sztuka, zobaczymy co będzie dalej!

                                     Globalna data zwrotu.

Wiec Wig 20 wspina się dalej, a tu wyskakuje jednak bingo! No bo jak ma być, jeśli daty w ostatnich pięćdziesięciu dwóch latach zawsze wypadają tam, gdzie ich miejsce. Dlatego data zwrotu pojawiła się na znacznie ważniejszym wykresie od polskiego - na rynku niemieckim. Oto Dax się zatrzymuje, robi korektę, czy półkę, podwójny szczyt. Tydzień po pierwszym szczycie Daxa, data pokazuje się również w Ameryce, na S&P 500 – 3 września, niemal równo z drugim szczytem na Dax, który wypadł 31 VIII. Przecież na tych obu rynkach grają ci sami gracze i te same pieniądze, a te kilka, czy kilkanaście dni różnicy w lewo czy prawo nie ma znaczenia.


Wracamy do Polski. W odległości pięćdziesięciu dni od daty sierpniowej, w połowie października czekała następna istotna data. Czego się spodziewałem patrząc przed wakacjami na prognozowane daty? Zbudowałem taki scenariusz: - w końcu sierpnia prawdopodobnie będzie koniec wzrostów i pierwszy szczyt, potem dystrybucja, potem znowu podbicie, podwójny szczyt w okolicach połowy października i przesilenie ostateczne. Po wielu miesiącach okazało się, że dopiero data z połowy października zatrzymała polską giełdę.

Jak będzie dalej? Ameryka radzi sobie jakby coraz słabiej, ale główne indeksy poprawiają kolejne ATH. Nie ma co dywagować, że rynek coś powinien zrobić, czy nawet musi. Nic nie musi i do tego zawsze ma rację. W każdym razie w tym roku daty zwrotu już nie ma.

Może Forex nieco rozjaśni obraz? Tytuły ze stooq z 29 października: Ciężko na złotym to dopiero będzie.

USD/PLN gotowy na 4,30.

CHF/PLN – tu żarty się kończą, na horyzoncie 5,00.

 

Zerknijmy na Symulator Ruchu Planet Układu Słonecznego. Na pierwszym obrazku z datą 9 października widzimy wszystkie "ciężkie" oraz odległe planety po jednej stronie Słońca. Na dwóch następnych obrazkach mamy datę o dwa tygodnie późniejszą i Marsa – boga wojny, naprzeciwko pozostałych planet. Wszystkie planety poza Marsem są po jednej stronie Słońca. Ziemia i Merkury w koniunkcji - do nich w opozycji Mars.




Może Forex nieco rozjaśni obraz: - Tytuły ze stooq z 29 października: 

- Ciężko na złotym to dopiero będzie.

- USD/PLN gotowy na 4,30.

- CHF/PLN – tu żarty się kończą, na horyzoncie 5,00. 

Wesołego Halloweena!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz