Kiedy wracam z wakacji do Warszawy i znowu widzę znajome miejsca, robi ciepło w sercu. Przypomina się dzieciństwo i powrót z pierwszego letniska na wsi. Patrz mamo! Tramwaj – krzyczałem.
Pewnie każdy z Czytelników tak ma, gdy po podróży wraca
do swego siedliska. A co tam panie nowego w Warszawie?
Turyści przepatrują okolicę z dachu Biblioteki Uniwersyteckiej.
Stąd za Pałacem Kultury widać niby ten najwyższy budynek w Europie, ale jego wysokość podają razem ze sztycą, która mierzy dobre kilkadziesiąt metrów. To tak jakby podawać wzrost kobiety na wysokich szpilkach.
Widok sprzed Pałacu. Ten najwyższy budynek wygląda w perspektywie na niski i jest tu widoczny za Żaglem.
Buduje się. Rondo ONZ – Sky Sawa.
Za chwilę nastąpi oddanie do użytku kompleksu Fabryki Norblina. Będzie extra miejsce, napiszę o tym.
Ostatnie rudbekie w Ogrodach Zamkowych.
Ulica Krochmalna. Historia krzyczy, mieszkam przecież na terenie Getta, a tu przychodzę do wodopoju po wodę. 40% mieszkańców przedwojennej Warszawy to byli Żydzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz