Zaczyna się spełniać jeden z większych koszmarów globalnych planistów, którym inflacja wymyka się spod kontroli. Ci planiści chcą utrzymać na wszelkie możliwe sposoby narrację o jej tymczasowości, choć sami już w to nie wierzą.
Rysuje się niestety czarny scenariusz przed kredytobiorcami. Atoli także przed każdym, kto trzyma pieniądze w banku, ponieważ rządzący ściemniają. A mówiąc konkretniej: - kłamią. Tak się dzieje właściwie w każdym polu informacyjnym, lecz powróćmy do problemu inflacji. Otóż nie ma piękniejszego od inflacji narzędzia do bezkarnego okradania społeczeństwa. Straciłeś? No widzisz, to przez inflację. W statystyce podstawą jest ustalona, stała metodologia. Ale zaraz, wtedy wszystko byłoby jak na patelni: każdy by zobaczył, że najpierw mleko się rozlewa, a za chwilę jest tego mleka wielka kałuża. (Nie przypadkiem jest na Śląsku gość o tym nazwisku).
Propaganda i
związana z nią walka o władzę jest wpisana w historię ludzkości. Kiedyś tłumem
sterowało się wygodnie z pomocą różnych wynalazków związanych ściśle z religią,
ale zawsze zaliczanych do kija i marchewki: piekło i diabeł dla niesfornych,
mityczne niebo po śmierci dla spolegliwych: - dziś oddaj kościółkowi wszystko, za to po
śmierci pójdziesz do raju.
Jeśli ktoś był niesforny
ponadprzeciętnie, zawsze można go było upiec na stosie (i okraść z majątku, jeśli
go miał) ku uciesze gawiedzi. Dziś stosy już nie płoną, za to mamy telewizję i
internet. Pewne uproszczenie: - TV robi wodę z mózgu przeważnie starszym,
internet młodszym, lecz w jednym i drugim przypadku chodzi głównie o wyborców.
Oraz żeby ludzie kupowali różne całkiem zbędne głupoty materialne, tudzież inne, rzekomo pomagające zdrowiu.
Niedawno okazało
się (sygnalistka uciekła do Tajlandii), że Trump
wygrał wybory wyłącznie dzięki propagandzie, a konkretnie zastosowaniu
algorytmów przez firmę pijarową. Dlatego hasła: Nie daj się skołować, używaj własnego rozumu, filtruj informacje, nie ufaj - będą zawsze aktualne.
Dziś ludzie stają
się powoli biomasą przetwarzaną przez algorytmy. AI zbiera na razie wszystkie możliwe informacje o nas i uczy się.
Niestety uczy się także od ludzkich kanalii prących do władzy – od polityków. A
to taki rodzaj ludzi, którzy byliby gotowi dla władzy podpisać cyrograf z
diabłem, tudzież zjeść nie tylko własne gówno. Podobno jest opozycja. Podobno,
bo za zamkniętymi drzwiami poklepują się po plecach, są ze sobą na ty, razem
piją i knują.
Zwykłemu obywatelowi nic do tego, on ma pilnować swojej miski ryżu, jednak dla przedsiębiorców rząd szykuje pakiet ratunkowy.
Polecam na Youtube - 8 dekad propagandy. Jacek Fedorowicz. Bezbłędna polszczyzna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz