Posłuchaj opowieści sufich o sławnym westchnieniu „Ach”.
Pewien Arab biegł do meczetu na nabożeństwo, ale
zanim dobiegł, modlitwy się skończyły.
Po drodze spotkał mężczyznę wracającego ze
świątyni.
- Modlitwy już skończone? – zapytał.
- Tak – odrzekł tamten.
Słysząc to biegnący tylko westchnął:
- Ach!
Wówczas jego rozmówca zaproponował:
- Oddałbyś mi moc twego westchnienia w zamian za
moc moich modlitw?
Mężczyzna się zgodził i dobili targu.
To westchnienie pochodziło bowiem z głębi serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz