czwartek, 4 lutego 2021

Nowoczesna Teoria Monetarna (MMT)

 Na początek ciekawostka na temat zadłużania się bez opamiętania, no i chciwości banków.

 Amerykańskie szaleństwo w kartach kredytowych.

 W maju 2019 r. średnie oprocentowanie kredytu z kart kredytowych osiągnęło rekordowy poziom (FED mierzy ten wskaźnik od 1995 r.) i wynosiło niemal 17% w skali rocznej !!! Przy wielkości długu zaciągniętego w wymienionym momencie za pomocą kart kredytowych w wysokości ponad 1 bln USD, oznaczało to, że Amerykanie spłacali aż 170 mld USD rocznie odsetek od tego długu. Bieżących danych nie mam.

                 KRYPTOWALUTY

Dlaczego notujemy tak duże zainteresowanie kryptowalutami?

Kryptowalutami, ale także spekulacją giełdową. Poniżej wykres cenowy bohatera ostatnich dni, firmy GameStop



Zainteresowanie wynika z bezprecedensowego dodruku tradycyjnego pieniądza, który jest kontrolowany uznaniowo przez banki centralne. To z tego powodu nie tylko inwestorzy, ale i zwykli obywatele mający większe oszczędności, zaczynają się obawiać spadku wartości pieniądza, czy nawet załamania systemu monetarnego i szukają alternatywy. Taką alternatywą stają się kryptowaluty znajdujące się (na razie) poza systemem scentralizowanym.

Bo jak dziś wygląda sytuacja? Oto mamy do czynienia z keynesowskimi wydatkami wykraczającymi poza cokolwiek, co Keynes kiedykolwiek sobie wyobrażał - w ramach Nowoczesnej Teorii Monetarnej (MMT) zakładającej, że pieniądze drukuje się bez względu na implikacje dotyczące długu, a rozgrzane drukarki jest w stanie ostudzić jedynie inflacja.

Obawy inwestorów mają także podstawy historyczne, bowiem przez utratę wartości pieniądza upadło Cesarstwo Rzymskie. Najpierw był zrównoważony (narodowy) rozwój. Potem rozwój stał się niezrównoważony. Wzrastały wydatki na wojsko, logistykę i administrację. Aby te wydatki pokryć, Rzymianie bili nowe monety o coraz mniejszej zawartości srebra, co wywołało najpierw inflację, potem hiperinflację i w końcu doprowadziło do upadku Cesarstwa.

Gdy gospodarka na Ziemi kiełkowała, początkowo stosowano metody wymienne, barterowe. Jednak z powodu ich nieefektywności wymyślono pieniądz. Reliktem barteru jest dziś złoto, czy inne surowce. Mimo iż Bitcoina cechuje duża zmienność, przez co wydaje się ryzykowny, jednak jego atutem jest bycie poza tradycyjnym systemem monetarnym. Zdecentralizowany charakter kryptowalut przyciąga inwestorów szukających zabezpieczenia przed inflacją. Zainteresowanie alternatywnym inwestowaniem stało się widoczne w 2018 r., kiedy Wenezuelę ogarnęła jedna z największych hiperinflacji od czasu II wojny światowej.

Ze względu na ograniczoną podaż Bitcoina w wysokości 21 mln BTC, charakterystyka tej waluty przypomina cechy niektórych rzadkich surowców, takich jak złoto. Zgodnie z tą analogią Bitcoina można postrzegać jako wariant finansowy na wypadek załamania obecnego systemu pieniądza fiducjarnego, a przynajmniej na wypadek sytuacji, w której rozkład tego systemu będzie postępować szybciej niż w przypadku zdecentralizowanego systemu kryptowalut

Wykres cenowy Bitcoina z 21 stycznia 2021. 



Równocześnie na horyzoncie nadal widnieje groźba dotycząca regulacji i możliwości zhakowania systemu. W 2020 r. kryptowaluty z inwestycji dla wtajemniczonych nabrały charakteru instytucjonalnego. Wynika to z dwóch czynników: - możliwości postawienia 3-5% portfela na coś, co może przynieść wielokrotny zysk, a także niewyobrażalnie dużych ilości pieniądza fiducjarnego w obiegu.

Młodsze pokolenia, a obecnie coraz częściej również zarządzający funduszami nie tylko hedgingowymi, są skłonni założyć się, że technologia wygra z pieniądzem pozbawionym jakiejkolwiek wartości.

Jednak jak rzekł był klasyk: -Każdy plus dodatni ma również jakiś minus ujemny. Ta technologia niesie ze sobą także pewne zagrożenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz