Od dni paru, niewielu,
Siedzi Hela na Helu
(A konkretnie to na czym siedzi nazywa się plaża).
Przyjechała w niedzielę,
Przyjął słońcem Hel Helę
(takie coś rzadko, lecz jak widzimy, czasem się zdarza).
Dobrze z Helem jest Heli,
Piaskiem Hel się z nią dzieli
(bywają przecież w życiu także dobrane pary).
Przyciemniała na ciele,
Bo tak dba Hel o Helę
(nic dziwnego, ona młoda jest, a on jednak dosyć już stary).
Kwitnie Hela na Helu,
Chociaż nie ma hotelu
(tylko w chatce nad morzem klitkę u bliskomorskiego rybaka).
W walizce ma manele,
Lecz tak urzekł Hel Helę
(że nie szkodzi jej bynajmniej drobiazga taka).
Co dzień szereg kąpieli
Oferuje Hel Heli
(a w kąpieli gdy siedzi, zawsze myśli Hela o raju).
Obchodzi ją niewiele,
Że Hel inne ma Hele
(które co roku do niego zjeżdżają z różnych zakątków kraju).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz