Chciałem
list pisać do Ciebie
Na
listku róży,
Lecz
listek mógłby zaginąć
W
chaosie burzy;
Chciałem na skrzydłach motyla
Złoconym wzorem
Pisać
do Ciebie, lecz motyl
Ginie
wieczorem.
Chciałem list oddać zdrojowi
W
górach szumnemu,
Ale
zdrój mógłby list odnieść
Komu
innemu;
Więc
chciałem list rzucić z gwiazdą
W dół
spadającą,
Lecz
duszę by Twą paliła
I tak
gorącą!
Chciałem znów list mój zaczepić
O
błysk na niebie,
Ale
się bałem, by piorun
Nie
zabił Ciebie!
I tak
nie zjawia się poseł
Dosyć
bezpieczny,
A
list mój leży do Ciebie
Taki
serdeczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz