Graffiti:
Na murze pojawił się napis: - Bóg umarł - Nietzsche.
Po pewnym czasie Ktoś dopisał: - Nietzsche umarł - Bóg.
I bądź tu człowieku mądry.
Zaglądam do archiwum, a w nim drobny wypis z książki wydanej dwadzieścia trzy lata (!) temu.
Kiedyś ten tekst wydawał mi się zbyt obrazoburczy, dziś wydaje się spokojnie wyważony.
"Jak podają religie, stwórca jest jeden. Natomiast wizerunki stwórcy, są różne, a więc przeczą, że to ta sama postać. Wierzący modlą się więc do sprzeczności, wysyłają do tego wyobrażenia wzniosłe myśli i uczucia, ale także niedorzeczne prośby. Tak czyniąc, składają jedynie siebie w ofierze srogiemu Panu Stworzenia.
Na murze pojawił się napis: - Bóg umarł - Nietzsche.
Po pewnym czasie Ktoś dopisał: - Nietzsche umarł - Bóg.
I bądź tu człowieku mądry.
Zaglądam do archiwum, a w nim drobny wypis z książki wydanej dwadzieścia trzy lata (!) temu.
Kiedyś ten tekst wydawał mi się zbyt obrazoburczy, dziś wydaje się spokojnie wyważony.
Książkę zaliczono do działu Nauka i opatrzono następującym omówieniem: - "Drugi tom
antytryptyku ukazującego spustoszenie dokonane przez Kościół katolicki i ideę
chrześcijaństwa w umysłach ludzkich. Książka obnaża mechanizmy manipulacji
człowiekiem i degradacji ludzkiego ciała, sterowanego przez mózg."
"Jak podają religie, stwórca jest jeden. Natomiast wizerunki stwórcy, są różne, a więc przeczą, że to ta sama postać. Wierzący modlą się więc do sprzeczności, wysyłają do tego wyobrażenia wzniosłe myśli i uczucia, ale także niedorzeczne prośby. Tak czyniąc, składają jedynie siebie w ofierze srogiemu Panu Stworzenia.
Wyznawcy, których są miliardy, wierzą, że Bóg sprawuje
opiekę nad wszelkim przejawem egzystencji. Jest wszechmocny i sprawiedliwy, ale
też zazdrosny i budzący strach .
Właściwie nikt nie jest stanie podać jednoznacznej
definicji Boga. Każdy więc modli się o swoje:
- Polityk chce się utrzymać przy władzy, a więc prosi o
zniszczenie przeciwników.
- Patriota chce zwycięstwa nad wrogiem, a więc prosi o
zabicie drugiego patrioty.
- Przedsiębiorca chce rozwoju własnej firmy, a więc chce
wykorzystania drugiego człowieka.
- Lekarz powinien prosić o choroby, aby mieć pacjentów.
- Prawnik prosi o przestępstwa, aby mieć klientów.
- Bywa, że mężczyzna już w czasie ślubu myśli o innej, a wraz z upływem lat modli się o uwolnienie od tej, której przysięgał
wierność.
- Kobieta marząca o mężu swojej przyjaciółki, modli się o
jej odsunięcie.
- Wyznawcy jednej religii, modlą się o wytępienie
konkurencji.
Jedno nabożeństwo, jedna świątynia, jeden bóg, a z
modlitw bije paranoiczność.
Paranoiczność.
Chrześcijaństwo wniosło w życie najwięcej pozoru. Żadna religia nie wprowadziła tyle ułudy i fałszu. Chrześcijaństwo posiada własne państwo, które ma dowodzić przepychem jego potęgi. Kościół przez wieki nawoływał do ubóstwa – a sam, poprzez gromadzenie dóbr, zakodował w człowieku przekonanie, że tylko wywyższanie się blichtrem, stanowi o wartości istoty ludzkiej. Nabożeństwa potęgują w człowieku poczucie bezradności i winy, wymuszają uwielbienie dla boga.
Paranoiczność.
Chrześcijaństwo wniosło w życie najwięcej pozoru. Żadna religia nie wprowadziła tyle ułudy i fałszu. Chrześcijaństwo posiada własne państwo, które ma dowodzić przepychem jego potęgi. Kościół przez wieki nawoływał do ubóstwa – a sam, poprzez gromadzenie dóbr, zakodował w człowieku przekonanie, że tylko wywyższanie się blichtrem, stanowi o wartości istoty ludzkiej. Nabożeństwa potęgują w człowieku poczucie bezradności i winy, wymuszają uwielbienie dla boga.
„ Święta wojna” – pod tym hasłem można mordować, chlubą
jest ginąć. Chrześcijanin zabija muzułmanina, wyznawca Allaha – judaistę. Istota trzech podstawowych wyznań: judaizmu,
chrześcijaństwa i islamu, opiera się na gloryfikacji obrony racji, rozliczanej
odwetem. Nie ma ani jednej dziedziny życia, gdzie systemy religijne wniosłyby
spokój w ludzką egzystencję. Bo:
- Zagrzewanie do rzezi to Patriotyzm.
- Kłótnia i nienawiść to Polityka
- Pasożytowanie to Arystokratyzm
- Wyróżnianie mężczyzny to rozbijanie jedności energetycznej
u samej podstawy.
- Lęk o materię to rozbudzanie Chciwości.
W sieci systemów religijnych człowiek nie ma prawa żyć w
zgodzie ze sobą. Każdy wyznawca religii modli się o coś innego, zatem wszyscy o
rzeczy wykluczające się nawzajem.
Czyli wierzący domagają się od boga chaosu!
Toteż za jedyny cud egzystencjalny, można uznać fakt
niespełniania się modlitw, bo świat już by nie istniał.
A przecież większość modlitw można byłoby urzeczywistnić,
prosząc o to drugiego człowieka.
Jednak to nie takie proste:
- Kobiety nie będziemy prosić o radę, bo gdzie męska
duma?
- Z innym nie można rozmawiać, bo nie jest w moim obozie
politycznym, nie będziemy się więc poniżać i gdzie nasza godność.
- Starszy ma się ugiąć przed mądrością młodszego?
Po co to wszystko? Ano żeby niczego nie robić wprost. Musi być potrzebny pośrednik w relacjach nie tylko z wyimaginowanym bogiem, ale także z
innymi. I tym pośrednikiem ma być kapłan.
Człowiek więc nie mówi, o co mu chodzi, ale planuje
strategie, osacza, ingeruje, intryguje, zwycięża, lub pada pokonany. Nie żyje,
lecz nieustannie spala się w mniejszych lub większych bitwach. Pojawienie się
boga w dziejach człowieka było zakłóceniem wiedzy o istnieniu. Bóg musiał być
silniejszy od praw natury, musiał zburzyć równowagę. Jaka jest konstrukcja mocy
boga?
Trójca święta.
Zaczyna się od skumulowania męskiej siły, bóg ojciec i
syn boży, oddzieleni od żeńskich wpływów, wzmacniają się duchem świętej
ekspansji, walki, zwyciężania. Stanowią męski priorytet w harmonijnej
strukturze natury. Aby podtrzymać męską dominację potrzebna jest walka
permanentna.
W praktyce moc boską tworzą wiecznie ścierające się siły
dobra i zła. Bez nich nie udałoby się utrzymać wiary w boga. A więc z precyzją
ustalone instytucje aniołów i diabłów.
Bogowie tylko zmieniają swoje imiona i nieco modyfikują
swoją osobowość, bo człowiek się rozwija, pomimo pęt religijnych. Nadchodzą
nowe cywilizacje, zmienia się pojmowanie.
Jednak zasadnicze oblicze boga jest niezmienne: - ma
budzić respekt, bo tylko groźny bóg może utrzymać masy w poddaństwie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz