Niektóre problemy, takie jak zazdrość, chęć posiadania,
zachłanność, są wynikiem braku zakorzenienia we własnym ciele. Dlatego ciągle się boisz.
Strach ten powoduje w tobie narastanie chęci posiadania.
Z
jego powodu nie możesz nikomu zaufać, dlatego pojawia się zazdrość.
Więcej: - nie możesz zaufać samemu sobie, bo jak masz zaufać, jeśli brakuje ci połączenia ze swoim ciałem?
Więcej: - nie możesz zaufać samemu sobie, bo jak masz zaufać, jeśli brakuje ci połączenia ze swoim ciałem?
A kiedy tak się stanie, wtedy cokolwiek się wydarzy, wiesz, że po tym wstaniesz i będziesz umiał się z
tym zmierzyć. Nie będziesz już przywierał na siłę do innych; staniesz się samowystarczalny.
Dlatego podstawową sprawą jest to, byś zaczął coraz mocniej zakorzeniać
się w swoim ciele. Zwracaj na nie uwagę, ciesz się jego aktywnością, biegaj o
poranku, ciesząc się ciałem, i czuj przepływającą energię.
Idziesz popływać -
ciesz się ciałem, rzeką i dotykiem wody. Biegaj, tańcz i podskakuj w
To musi być zrobione najpierw, wraz z tak dużą ilością głębokich
oddechów jak tylko możliwe. Gdy już dostaniesz się do swojego ciała, gdy znów
odżyjesz wraz z nim, dziewięć problemów z dziesięciu zniknie samo.
Jeden z trików społeczeństwa polega właśnie na tym, żeby oddzielić ludzi od siebie
samych. Społeczeństwo odcięło twój kontakt z ciałem po to, abyś poczuł się jak jakiś upiór w puszce. W takim stanie łatwiej tobą sterować.
Jesteś w ciele, ale przecież tak naprawdę to w nim nie jesteś - po prostu błąkasz się. Bierzesz przyjaciela za rękę, ale nie masz żadnych odczuć, żadnej poezji, żadnej radości.
Zupełnie jakby spotkały się dwie dłonie
manekinów.
Jesz, ale tak właściwie napychasz się; straciłeś smak.
Patrzysz, ale
nie widzisz prawdziwego natężenia barw życia; kolory są przytłumione,
szarawe,
zakurzone.
Spróbuj
przez kilka miesięcy zachwycać się wszystkim, co ma związek z ciałem: bieganiem, uprawianiem joggingu, zabawą, skakaniem, tańcem, śpiewem, krzyczeniem
w górach.
Przywróć sobie dzieciństwo!
Przywróć sobie dzieciństwo!
Poczujesz się jak nowonarodzony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz