Kiedy Nikita Chruszczow wygłosił swe słynne
oskarżenie epoki stalinizmu, zapanowała głucha cisza, lecz potem jeden z
obecnych w Sali Kongresowej zapytał:
— A gdzie wy byliście,
towarzyszu Chruszczow, kiedy mordowano wszystkich
tych niewinnych ludzi?
Chruszczow napił się wody, popatrzył wokół po sali i ryknął:
— Ten, kto to powiedział, niech natychmiast wstanie!
Napięcie na sali rosło….
Nikt nie
wstawał.
Chruszczow wodził triumfującym wzrokiem po zebranych i podsumował:
— I macie już towarzysze komuniści odpowiedź,
za pomocą czego rządzi się w tyranii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz