niedziela, 12 listopada 2023

Speed of light

 


Kiedyś zacząłem podejrzewać, że nie tylko matematyka, ale i gwiazdy (czytaj: astronomia) rządzą rynkami finansowymi. Po pewnym czasie sprecyzowałem sprawę: - gwiazdy wpływają na decyzje inwestorów, czyli pośrednio na rynki finansowe. Niech będzie, że wpływają na inwestorów za pomocą grawitacji.

W matematyce i astronomii szukałem Liczb, które na zagadnienie rzucą snop światła. Jak wiemy, ważny jest kaganek oświaty. Nie mylić z krużgankiem. Moje poszukiwania polegały na chłonięciu strzępów Wiedzy Starożytnych, a to dzięki inspiracji Ericha von Daenikena, Roberta Buvalla, Johanessa von Buttlara - precesja Ziemi, Pas Oriona, liczba Fi i podobne klocki.




 Wielokrotnie piszę o korzystaniu z Mądrości Pokoleń – dlatego  Kodeksy Majów, Apokryfy Starego Testamentu, Piramidy egipskie.

Żadna tam Piramida Cheopsa, tylko Wielka Piramida, która stała już na płaskowyżu Giza na 8 tysięcy lat przed Cheopsem. Każda epoka ma bowiem swojego złodzieja-pojeba, który chciałby nadać własne imię jakiejś Wielkiej Inwestycji. Jeśli nie da się wybudować na przykład CPK z jego imieniem, to tworzy mit smoleński, czyli kradnie prawdę.

Ad rem.

Wiedza Starożytnych jest znana decydentom (Biblioteka watykańska, artefakty wydobyte przez Służby z podziemi Minotaura, z wnętrza Wielkiej Piramidy itp).

Poza tym, jak zauważają Czytelnicy, Wielki Brat po kropelce zaczyna cedzić wiedzę o UFO.

Globalna Katastrofa (Potop) sprzed czternastu tysięcy lat zmiotła z powierzchni Ziemi zaawansowaną cywilizację. Ta cywilizacja była na tyle zaawansowana, że po pierwsze primo potrafiła przewidzieć nadejście katastrofy.

Po drugie primo postanowiła wybudować w nieprzypadkowym miejscu coś niemal niezniszczalnego, a w matematyce opisującej wymiary inwestycji i jej położenie zawrzeć przesłanie do potomnych.

Czyli Starożytni wiedzieli gdzie zbudować i co zbudować.

Dziś skupię się wyłącznie na zasadniczej stałej kosmicznej, mianowicie szybkości światła.

 Powyżej pojawiło się zdanie „rzucić na zagadnienie snop światła”, rozumiane jako światło = wiedza.

To rzucam: - Starożytni znali szybkość światła bezbłędnie. Homo sapiensom odkrycie już odkrytego zajęło atoli nieco czasu. Świetliki - muszki nocne. One świecą, mają takie maleńkie latareczki. Za baterię służy im lucyferyna - to ona daje światło. A kk twierdzi że Lucyfer to brzydal. 

Przerywnik. Graffiti na murze przy warszawskiej Królikarni. Gdzieś w archiwum mam zdjęcie. 

Barbie to kurwa. 

Cindy                                                                                                                 

Przy okazji ze zdumieniem dowiadujemy się, że Starożytni znali „nasze” jednostki miary: sekundę tudzież jeden metr. Jak to możliwe? Nie wiem, ale znali. 

Zwykły Kowalski (Janusz) podsumuje: - to przypadek. Czytelnicy bloga wiedzą jednak, że przypadków nie ma, oraz blog nie jest czytany przez Januszów. Poza tym dziwny to przypadek, skoro dotyczy aż dziewięciu cyfr.

Apokryfy Starego Testamentu (rzecz nie ujęta w kanonie wiary – czytaj: ukryć to, żeby broń boże ludzie nie zaczęli myśleć, albo: - ukryć, bo ludzie to głupki i tak nic nie zrozumieją):

„I Bóg rzekł – Mam 8766 oczu i tyle jest godzin w roku. Nie kombinuj człowieku. Godzina to 60 minut, minuta to 60 sekund”.

Sprawdzamy:  8766:24 = 365,25 dni w roku astronomicznym.

Ortodoksi naukowi chcąc być mądrzejszymi od Boga spierają się o to drugie miejsce po przecinku, że raczej 4 a nie 5. Nie biorą azaliż pod uwagę, że Ziemia staje się coraz "grubsza”, z powodu ciągłego opadu pyłu kosmicznego, co powoduje minimalną zmianę szybkości wirowania.

 

Każda osoba posługująca się własnym rozumem, powinna w tym miejscu stracić wiarę w tzw. oficjalną naukę.  

Większość z nas jest wzrokowcami, dlatego obrazek trafia najlepiej.



1 komentarz:

  1. Uwielbiam pańskie wpisy o podobnie tematyce, liczby, historia, starożytna wiedza, w końcu się doczekałem kontynuacji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń