niedziela, 19 listopada 2023

Strach się bać



Na końcu wpisu o siarkowcu padło słowo „bać się”.

Na to słowo otworzyła mi się szufladka z opowiadaniem:

                Bezcenna perła

Rzecz się dzieje w XIX wieku. Milioner zanosi do Tiffany’ego (największy jubiler w Nowym Jorku) bezcenną perłę, prosząc, aby ją przewiercił i zrobił szpilkę do krawata. Tiffany nie odważył się.

Żaden jubiler nie chciał się tego podjąć.

Wreszcie ktoś skierował milionera do złotnika w dzielnicy żydowskiej. Patriarcha w chałacie obejrzał perłę i zawołał za przegródkę:

- Moniek! Zrób tu dziurkę. Po minucie Moniek przyniósł perłę z dziurką.

- Jak to możliwe – zdumiał się milioner – najlepsi jubilerzy pracujący długie lata w swoim fachu, nie mogli tego zrobić!

Patriarcha się uśmiechnął – Bo oni za wiele rozumieli. A mój Moniek jest głupi i nie przyszło mu do głowy się bać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz