poniedziałek, 27 listopada 2023

Kubek nadmorski

 



Czyli kubek z duszą. A nadmorski, ponieważ żona dała mi go w prezencie nad morzem. Od razu polubiliśmy się z kubkiem, a jak się z biegiem czasu okazało, polubienie zmieniło się w przyjaźń i kubek podróżował ze mną w tym roku permanentnie.









 Za kubkiem stoją butelki z kwiatami sosny, które nazywam fiutkami. Plastusia Czytelnicy znają.


 Zerwane do butelki fiutki zasypać niewielką ilością cukru i trzymać kilka dni na słońcu, aż puszczą sok. Wtedy zalać spirytusem, albo wódką i jesienią nalewka zdrowotnicza jak znalazł. Na przeziębienie na przykład, na poprawę humoru na pewno, w każdym razie mocno rozgrzewa piersi. Gdyby udało się komuś przetrzymać nalewkę 12 miesięcy i nie wypić, wtedy zyskuje ona szlachetność smaku, tudzież zasługuje na miano nastojki.

Nie każdego roku udaje mi się dotrwać do nastojki.


Kwiatostany zbieramy tuż przed pyleniem, bo kiedy zaczynają pylić, tracą żywicę i stają się suche. Na zdjęciu poniżej, wokół kubka widać czas pylenia sosny – wyschnięty na słońcu pyłek, który zebrał się na blacie stołu strącony przelotnym deszczem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz