Bajka arabskiego mistyka Sad'iego z Szirazu:
Pewien człowiek, przechadzając się po lesie,
zobaczył lisa, który stracił nogi,
i dziwił się, jak on może żyć.
Wtem spostrzegł nadbiegającego tygrysa
ze zdobyczą w zębach.
Tygrys już się był nasycił
i zostawił resztę mięsa lisowi.
zobaczył lisa, który stracił nogi,
i dziwił się, jak on może żyć.
Wtem spostrzegł nadbiegającego tygrysa
ze zdobyczą w zębach.
Tygrys już się był nasycił
i zostawił resztę mięsa lisowi.
Następnego dnia Bóg znów nakarmił lisa za pośrednictwem tego samego
tygrysa. Człowiek począł się dziwić ogromnej dobroci Boga i rzekł do siebie:
— Ja też ułożę się w jakimś kącie, ufając w pełni Panu,
a On da mi, co potrzeba. —
I tak się zachowywał przez wiele dni,
ale nie zdarzyło się nic
i biedaczysko prawie stał na progu śmierci,
kiedy usłyszał Głos mówiący:
— O ty, który jesteś na niewłaściwej drodze, otwórz twe oczy na prawdę!
Idź za przykładem tygrysa, a przestań wreszcie naśladować biednego okaleczonego lisa.
— Ja też ułożę się w jakimś kącie, ufając w pełni Panu,
a On da mi, co potrzeba. —
I tak się zachowywał przez wiele dni,
ale nie zdarzyło się nic
i biedaczysko prawie stał na progu śmierci,
kiedy usłyszał Głos mówiący:
— O ty, który jesteś na niewłaściwej drodze, otwórz twe oczy na prawdę!
Idź za przykładem tygrysa, a przestań wreszcie naśladować biednego okaleczonego lisa.
Fantastyczne są te baśnie.
OdpowiedzUsuń