Święta. A więc świętujemy i dziękujemy. Ale komu dziękujemy i za co?
Weźmy na przykład amerykańskie Święto Dziękczynienia. Co roku w czwarty czwartek listopada – amerykańskie rodziny zjeżdżają się z najdalszych stron, by wspólnie zasiąść nad obowiązkowym indykiem, pieczoną dynią i szarlotką. Za co oni dziękują? Ano za to, że mieli karabiny, a Indianie tylko łuki i wynik negocjacji „Manhattan za szklane koraliki” był do przewidzenia.
Zimowe święta w Europie, zwane od jakiegoś czasu Bożym Narodzeniem, są tak naprawdę starymi świętami przedchrześcijańskimi. Zostały one przez kk po prostu zawłaszczone i "przemalowane" na barwy legendy z Palestyny.
Zbliża się wigilia – moment szczególny, a jednocześnie w tak
wielu domach zasnuty delikatną mgiełką obłudy.
- Zdrowia
życzę, masz tu kolejny krawat (albo inną rzecz całkiem zbędną). A ja dla ciebie
ciasto. Ach! Po cóż to! Zabierz to ciasto - zobacz – stół się ugina od jedzenia
(niektórzy sporo wyrzucą po świętach). Zjedz szyneczki – zobacz jaka różowa (E
323, E 421), wygląda zupełnie jak podkolorowana twarz naszego nieodżałowanego wujka Leona, gdy tak leżał cichutko gotowy do pochówku. I nie rozmawiajmy o polityce, ani o wirusie. Przetrwajmy jakoś
ten wieczór w (udawanej) zgodzie. Powiedz teraz, co u ciebie? (A gówno to ją powinno obchodzić, plotkarę wredną). - U mnie wszystko ok, daję sobie radę cioteczko kochana.....
Ale dość przynudzania. Niech każdy żyje po swojemu, oraz tak, żeby mu było dobrze, a nawet jeszcze lepiej. Wiary nie traćmy, ducha nie gaśmy. Z pomocą zdjęcia - symbolu dzielę się Dobrym Uczuciem z Tobą Czytelniczko - Czytelniku.
Dziękuję Panu za bloga, wróciłem po latach :)) nie tylko do Pana. Również Wesołych Świąt (choć to brzmi tak śmiesznie - Świą t/d:))
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się z poglądami autora bloga nt. aborcji i Kościoła. Ale mimo wszystko życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńAle mimo wszystko
OdpowiedzUsuńPięknie. Oddzielajmy ludzi od ich poglądów.