czwartek, 21 kwietnia 2022

Błędne Koło 99

 

Uczucia nie kłamią. Można być zadowolonym z posiadania dóbr. Nawet dumnym z tego, azaliż wszystko ma swoje granice. Przesada w tym zakresie, często nazywana  pychą, jest sianiem nasion upadku. Zdrowy psychicznie człowiek powinien to zrozumieć i odpowiednio wcześnie zatrzymać się i zacząć korzystać ze zgromadzonych zasobów. Osiągnąłeś coś? Potrafisz się zatrzymać? Jeśli tak, wtedy w zadziwieniu poczujesz, że spływa na ciebie jakiś nowy wymiar myślenia.

Bo są dwa wymiary myślenia: - pierwszy jest poziomy – poruszasz się z punktu A do B, z B do C itd. W każdym kolejnym punkcie wita ciebie znajome hasło „potrzeba jeszcze więcej wszystkiego”. Ostatnim punktem na tej poziomej drodze jest litera Z oznaczająca drzwi do piekła. Po drodze żadnej chwili zatrzymania, świętowania, coś ciebie przymusza aby działać, działać! A przecież zarobiłeś już na chleb i mógłbyś odpocząć. No niby tak, ale co wtedy z sejfem? Przecież on nie jest jeszcze pełen!

Jest takie określenie znane w Indiach, które nazywa się Błędnym Kołem 99. ( Liczba 99 pojawiła się we wpisie Hipoteza Janusowa).

Posłuchaj pewnej opowieści.

„Biedny fryzjer był bardzo szczęśliwy, tak bardzo, jak tylko biedni ludzie potrafią być. O nic nie musiał się martwić, był fryzjerem króla, robił mu masaże, strzygł włosy. Król obserwował codziennie swego fryzjera, rozmawiali o tym i owym, a czując zadowolenie płynące od fryzjera, król zaczął być zazdrosny i któregoś dnia zapytał wprost swego sługę: - W czym tkwi tajemnica twego szczęścia? Zawsze jesteś taki radosny! Wyglądasz, jakbyś nie stąpał po ziemi, ale unosił się na skrzydłach. O co tu chodzi?

- Nie wiem – odparł fryzjer. - Tak naprawdę nigdy wcześniej nie zastanawiałem się nad tym, że to jakaś tajemnica. Zarabiam na chleb, a potem odpoczywam. I to wszystko.

Król stawał się coraz bardziej zazdrosny, więc udał się do wezyra po radę. Wezyr był bardzo wykształconym człowiekiem i wyjaśnił rzecz krótko: - Widzisz królu, ten biedak nic nie ma, a tak bardzo cieszy się życiem, bo on nie wie o Błędnym Kole 99.

- A cóż to takiego to Koło 99? – zapytał król.

- To jest coś w czym ty panie tkwisz po uszy – odpowiedział wezyr. - Dla ciebie nie ma już niestety uzdrawiającego lekarstwa, natomiast fryzjerowi da się z pomocą pewnej sztuczki odebrać tę jego irytującą radość. Dzisiejszej nocy wrzucę do jego domu worek z 99 złotymi rupiami. Zobaczysz, co się wtedy stanie.

I tak zrobił.

Nazajutrz fryzjer przyszedł do króla odmieniony. Był bardzo smutny, zmartwiony, nie spał całą noc. Był w piekle – ciągle liczył rupie w worku, a wynik był ciągle taki sam – 99. Ogarnęła go gorączka – jak zasnąć w takim stanie? Jego serce biło jak oszalałe, krew krążyła szybciej, przez emocje skoczyło mu ciśnienie! Nigdy nie miał w ręku takiego bogactwa! Chodził z workiem po domu i ponownie liczył. Wynik był zawsze ten sam – 99. A z tą liczbą jest problem, bo gdy masz 99, chcesz, żeby było sto! Dlatego myślał już tylko o tym, co zrobi nazajutrz, aby zdobyć tę jedną upragnioną złotą rupię.

A zdobycie takiej rupii w jego przypadku nie było łatwe. Dostawał tylko kilka paisów, które w tamtych czasach wystarczały na codzienne utrzymanie rodziny, ale do całej złotej rupii było daleko, to był jego całomiesięczny zarobek.

Co robić? Co robić? Planował wiele sposobów. Biedny człowiek, który niewiele wiedział o pieniądzach, oto znalazł się w kłopotach. Zdołał wymyśleć jedno: jego rodzina będzie co drugi dzień jadła, a co drugi pościła. Dzięki temu w końcu zdobędzie setną rupię. Sto rupii to dopiero byłoby coś! Umysł człowieka bowiem hołduje pewnej głupocie – to kompletowanie do równej liczby. 99? – Nie, brakuje jednego, musi być sto! Powstaje obsesja.

Nastał kolejny dzień. Smutek bił od fryzjera na odległość. Już nie unosił się w powietrzu - wyglądał jakby nosił wielki ciężar uwiązany do szyi.

- Co się z tobą dzieje? - Pytał król. - Wyglądasz na zmartwionego.

Fryzjer milczał, bo nie chciał powiedzieć o worku. Z każdym dniem było z nim coraz gorzej, nie mógł zrobić królowi dobrego masażu, bo nie miał energii – pościł.

Król nalegał: - Musisz mi powiedzieć, co się stało. Jesteś taki nieszczęśliwy, a ja przecież mogę ci pomóc, tylko powiedz w czym rzecz.

- Stałem się ofiarą Błędnego Koła 99 – przyznał w końcu fryzjer”.

 

Kiedy masz 99, otworzyły się przed tobą Drzwi do Piekła, pojawiła się obsesja poziomego myślenia. Myślisz, że gdy będziesz miał sto, to się skończy? Otóż nie, tak się nie stanie, bo umysł nie wie gdzie się zatrzymać.

Jest natomiast sposób na rozwiązanie sytuacji. To myślenie pionowe. Po wyjściu z punktu A nie idziesz poziomo do B, tylko pionowo w górę do A1. Potem do A2 itd. Tak nazywa się Zatrzymanie. Nie wchodzisz w kolejną chwilę, tylko w tę samą, ale głębiej! Tak głęboko, jak to tylko możliwe. Wtedy nawet jedna chwila staje się wiecznością. Czujesz błogość. Właśnie wszedłeś w nie-umysł. Nigdy nie spadasz. Zarobiłeś na chleb – teraz odpoczywasz.

Jakie jeszcze jest znaczenie zatrzymania się? Planujesz jutro, a nikt nie wie, czy jutro nadejdzie. Jutro nigdy nie nadchodzi, ono zawsze jest dniem dzisiejszym. Planujesz przyszłość, a zapominasz, że śmierć zweryfikuje każdy plan. I ona jest jutro, a życie przydarza się tylko dzisiaj.

Nie chodzi o zatrzymanie się u końca życia, wtedy jest za późno, chodzi o codzienne zatrzymywanie, cieszenie się chwilą. Kiedy wracasz z pracy do domu, zostaw pracę za sobą. Nie dźwigaj jej w swojej głowie, bo ona cię rozboli. Nawet jeśli to praca zdalna, wyrzuć ją z głowy poza godzinami obowiązku.

Zatrzymanie oznacza odpoczynek, cieszenie się tym, co jest. Co jest Tu i Teraz.

Tym jest właśnie istota Tao. Porzucenie umysłu poziomego, a zamiast tego wejście w pion. To w umyśle pionowym – w nie-umyśle czeka spełnienie, spokój, nirwana, oświecenie, wyzwolenie, stan łaski, czy nazywaj to jak chcesz.

                                                        Osho

2 komentarze:

  1. Jesteśmy tutaj Gośćmi
    Ziemskie dobra dostajemy w zarząd
    Grunt to nie popadać w zależność
    od ziemskiego szczęścia
    Zarządzać ale nie zależeć
    Klucz którego nie podsuną pod nos
    Trzeba spostrzec
    Być ciekawym i dążyć drążąc
    Albo drążyć dążąc
    Ominąć to co na błyszczącej tacy
    I czasem sięgnąć poprzez pajęczyny.



    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna historia, bardzo aktualna w obecnych czasach. Zbierasz pieniądze, oszczędzasz i .... wszystko tracisz przez inflację. Dla mnie to objawienie. Bardzo długo zastanawiałem się, co wybrać i czy zwolnić, skoro masz możliwości finansowe i Błędne Koło 99 do mnie przemówiło.

    OdpowiedzUsuń