wtorek, 7 stycznia 2025

Niespanie niedźwiedzi

Ostatnie zimy w Polsce można określić jako małośnieżne. Nie inaczej jest w Bieszczadach (za wyjątkiem połonin). Także temperatury są niezimowe, co z kolei powoduje niespanie niedźwiedzi. Okolice Nowego Łupkowa.





 Rok 2o17 - Przełęcz Żebrak. Śnieg do pasa.










poniedziałek, 6 stycznia 2025

Trzech Króli

 


Patrzę na to zdjęcie i widzę możliwość opisu z pomocą innych trzech liter: ZŁO – złodziej, łachudra, oszust.

A przecież było także Trzech Wielkich.

Trzy podstawowe religie: - buddyzm, islam i chrześcijaństwo. Na czele każdej z tych doktryn stał człowiek. Pytano każdego z nich:

- Czy czujesz się bogiem?

I po trzykroć odpowiedź była jedna:

- Nie. Uważam, że jestem tylko oświeconym.

Trzy religie różniące się między sobą, na ich czele Budda, Mahomet i Jezus, a każdy z nich tylko oświecony. Religie różne – oświecenie jedno.

Czym jest to oświecenie?

Otóż wszyscy nauczyciele duchowi,  w tym także ci, którzy piszą bajkami, wiedzą, że człowiek chcący się nieco wspiąć ponad zwierzęcość, powinien, czy nawet musi, pozbyć się cech neurotycznych, aby funkcjonować prawidłowo.

A to oznacza, że zdrowy na umyśle człowiek nie powinien chcieć być kimś wyjątkowym, niezwykłym, bo wtedy kierunek przejmuje ego i rośnie co najmniej pyszałek.

Oświecenie polega na tym, aby być tym, kim właśnie jesteśmy. Rozumieć to należy z pełną świadomością, wtedy zmysły są dostrojone, ruchy nie wymuszone. Wszystko dzieje się na luziczku, jakby od niechcenia.

Wydaje się to proste, atoli niełatwe w praktyce, ponieważ przekroczenie w głowie jednym krokiem uwarunkowanych, nawykowych zbiorów, to rzecz arcytrudna. Więc po powzięciu prawdy, starajmy się z nią oswajać stopniowo.

Stopniowo, dzień po dniu, wiedząc azaliż, że bycie kimś specjalnym jest tylko formą pancerza, duchowego pancerza, nad którym pracuje nasze osobiste ego, zwykle sterowane błędnym kodem, który w umysł dziecka wpisał Osobisty Rodzic. Kochający rodzic, jednak z silnie zaburzoną świadomością.

Być zwykłym, jednak co pewien czas bawić się celebracją, uroczystym robieniem tych rzeczy zwykłych. I dbać o iskrę buntu w sobie - nie godzić się ze wszystkim, co jest. Co innego z pogodą – upał czy mróz – pogodę należy akceptować, bo ona nie będzie inna niż jest.

Pogodę akceptować, atoli nie działania chama, który odgrywa pana i nas niewoli. KK naucza o nadstawianiu drugiego policzka, albo że mądry głupiemu ustępuje. To błędny kierunek - właśnie z tego powodu pleni się zło na świecie.

                Pewnik:- Jedna trzecia część obywateli (każdego państwa) nie potrzebuje, a nawet nie chce wolności.

Wyjaśnienie powyższej tezy podał Adolf Hitler, z pewnością geniusz od sterowania masami. Czerpał wiedzę z obserwacji rozchwianego po przegranej I wojnie, głęboko nie asertywnego społeczeństwa niemieckiego i wyciągnął jeden wniosek: - „Psychika tłumu poddaje się tylko temu, co silne i bezkompromisowe. Podobnie jak kobieta, która raczej ugięłaby się przed silnym mężczyzną, zamiast dominować nad mięczakiem - również masy tęsknią za władcą”.

Ten przeraźliwie trafny wniosek potwierdzały także jego doświadczenia z domu rodzinnego: - samolubny i władczy ojciec wykazywał niewielkie zainteresowanie uczuciami o wiele młodszej żony i równie mało interesowały go dzieci.

Czemu masy tęsknią za władcą? Aby ukryć swoje życiowe niepowodzenia potrzebują Przewodnika, który wskaże słusznego wroga. Także nie chcą dokonywać wyboru, nie lubią myśleć, czekają, aż ktoś „silny” (nie ważne czy megaloman, narcyz, a nawet kryminalista) podsunie im gotowy „Przekaz z Nowogrodzkiej”, oparty na zasadzie odwracania pojęć, czyli jak rzekł był klasyk: Trzeba wiedziiić, co powiedziiić.

I w ten oto prosty sposób (bez urazy) mamy wyjaśniony fenomen wyborców Pisu.

Jak to? To tylko trzecia część obywateli, a przecież wiemy, że „ludzi dobrej woli jest więcej”?

Jest więcej, azaliż oni są przeważnie przyzwoici – czytaj cisi. I co z tego, że owi cisi kiedyś „posiądą królestwo”, jeśli dziś panoszy się mniejszość, która jest zwarta, chamska, nienawistna i głośna.

Ta głośna mniejszość jest prowadzona przez kutych na cztery nogi cyników zalecających pracę dla idei, podczas gdy sami ssają kasę wszystkimi otworami. Jako że pokrewne energie się przyciągają, do łachudry lgną inne łachudry i powstaje organizacja mafijna. Ta mafia wie, jak ważna jest komunikacja z tłumem, więc czerpie pełnymi garściami z „dziesięciu zasad” Schopenhauera, między innymi odwracając kota ogonem, czyli odwracając znaczenie pojęć.

Egzystencja KK opiera się na odwróconym znaczeniu pojęć – czego innego naucza, a co innego robi. Dlatego Pisowi tak blisko do kk. 

Ręka rękę myje z pomocą wody święconej. 

Obecni rządzący jeszcze się nie nauczyli, że najlepszą obroną jest atak, tudzież z chamem delikatność nic nie da. Dla chama to słabość.

Pisiory wyśmiewały Ryszarda Petru, za powiedzenie „sześciu króli”. Efekt? Ano ci tak zwani katolicy - prawdziwi patrioci, okazali się bezczelnymi złodziejami, którym oprócz złodziejstwa najlepiej wychodzi ciągłe knucie i uciekanie przed odsiadką, a Petru nie przykłada wagi do tego, czy było trzech króli szóstego stycznia, czy sześciu trzeciego. On nie dość, że nie kradnie, to jeszcze potrafi zniżyć się do prozy życia, usiąść przy kasie w Biedronce, a potem sprzątać sklep. Powiedzmy, że symbolicznie, ale jednak.

Spróbujmy wyobrazić sobie Jarozbawa jako kasjera w Biedronce…..


niedziela, 5 stycznia 2025

Nie tylko o trójce

 

Trzech Króli

Trzej Muszkieterowie

Trzy Wiedźmy w Makbecie

Trzy Wiedźmy na giełdzie

Trzy cnoty – wiara, nadzieja, miłość

Trzy Gracje

Trzej przyjaciele z boiska

Kiedy ludzie usiłują podnieść ciężki przedmiot, liczą do trzech, aby zacząć w tym samym momencie. Dzieje się tak, ponieważ dopiero policzenie do trzech pozwala na ustalenie niezbędnego rytmu. Biegi tradycyjne rozpoczynały się od trzyczęściowego sygnału: - na miejsca, gotowi, start.

        Najczęstszym tatuażem w organizacjach mafijnych są trzy kropki wewnątrz trójkąta. To znak członków gangów latynoskich i oznacza słowa Mi vida loca (Moje szalone życie). Natomiast tatuaż gangsterów w południowo-wschodniej Azji oznacza To o can gica (Nie dbam o nic).

Trzech króli razy dwa to sześciu króli.

A trzy razy 222 daje ciekawą liczbę 666.

KK, jako wróg wolności i specjalista od wciskania tłumowi kitu, przypisał tę liczbę diabłu, podpierając się Apokalipsą św. Jana.

Jako że autorytet kk zbliżył się do zera, sami sięgnijmy do źródła i zapoznajmy się z wersami Apokalipsy, której hebrajski oryginał został najpierw przetłumaczony na grekę:

  „Tu jest potrzebna mądrość.

   Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:

   Liczba to bowiem człowieka.

   A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć”.

                                    Apokalipsa 13, 18.

Kto ma odrobinę rozumu zauważy manipulację doktrynerów kościelnych, którzy nazwali tę liczbę „najbardziej złowieszczą”. Czyli rzucili dogmatem, a jak wiemy dogmat to nic innego, tylko zaproszenie do niemyślenia.

Owszem, w pewnym sensie można się z tym określeniem zgodzić, ponieważ człowiek jest największym szkodnikiem i jeden drugiemu potrafi stworzyć eleganckie piekło na ziemi.

Otacza nas wiele religii. Tudzież bez religii nie można skutecznie zarządzać tłumem. Religia pomaga scalić tłum, ponieważ nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu mentalnego, aby zamiast religii posiłkować się jedynie przyzwoitością.

W starej kulturze chińskiej na przykład (a jak wiemy jest ona mocno starsza od chrześcijaństwa) wymowa liczby 666 przypomina brzmienie zdania: - „Wszystko idzie gładko”.

Natomiast sama liczba jest postrzegana jako bardzo szczęśliwa.

Czyli co? Ano mamy do czynienia z wyraźną sprzecznością: - albo doktryna katolicka nie mówi prawdy, albo diabeł był Chińczykiem.

 

                      Teoria niekonkretna.

W zapisie rzymskim 666 to DCLXVI. Zapis ten odnosił się do niekonkretnej, atoli dużej liczby, podobnie jak dziś dziesiątki tysięcy, czy wiele milionów.

 

                     Teoria Cezara.

 Dotyczy ona osoby Rzymianina, który był postrzegany przez wczesnych chrześcijan jako zagrożenie. Do tej teorii wydaje się pasować cesarz Neron, gdyż jego imię w grece ma wartość numeryczną 666.

Inni uważają, że liczba dotyczy cesarza Klaudiusza (Divus Claudius), którego matka twierdziła, że wyglądał jak bestia. Inicjały DC oznaczają 600, greckie słowo cezar, to w gematri 60. Sam Klaudiusz  był szóstym cesarzem po Juliuszu Cezarze, czyli razem 666.

 

                      Teoria niedoskonałości.

7 jako cyfra doskonała jest uznawana za cyfrę Boga (7 dni stworzenia świata), 8 poziome to nieskończoność - cyfra Jezusa, a 6 to niedoskonałość – człowiek. Jest bowiem w tym produkcie nieco usterek.

Człowiek został stworzony szóstego dnia, jako istota niedoskonała ciałem, umysłem i duszą. Stąd 666.

 

                     Teoria numerologiczna.

Od setek lat numerolodzy próbują znaleźć ukryte znaczenie omawianej liczby. Używano do tego celu zarówno greckiej, jak i hebrajskiej gematrii, osiągając wyniki szokujące. Okazało się, że gematria zachowała się podobnie do matematyki i biegły adept mógł udowodnić liczbowo wszystko, co chciał. Oto mianowicie krótka lista obiektów i postaci, które w ten sposób wskazano:

Święty Mikołaj, komputer, Stany Zjednoczone, Adolf Hitler, Bill Gates, Jan Paweł II, Marcin Luter, Biblia, Józef Stalin, Saddam Hussein, internet, Ajatollah Chomeini.

 

                         Teoria antykapitalistyczna.

„Albowiem przyczyną wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy”.

                    Pierwszy list do Tymoteusza 6, 10.

Azaliż po pierwsze primo: - Jednak pieniądze są ważne, chociażby z przyczyn finansowych (Woody Allen).

Po drugie primo: - Istnieje tylko jedna grupa ludzi, która myśli o pieniądzach więcej niż bogaci, są to mianowicie ubodzy (fenickie).

Po trzecie primo: - aby żyć na luziku, trzeba najpierw osiągnąć pewien stopień zamożności (Celsjusz).

Kapitalizm jest dziś przez wielu postrzegany jako symbol zła, dlatego starają się wykazać jego powiązanie z pieniędzmi. I od razu podają argument: - 666 to suma wszystkich numerów ruletki!

Także przyjrzyj się Czytelniku kodowi kreskowemu na swoich zakupach. Zobaczysz tam trzy pary wąskich linii, po jednej na obu końcach i jedną w środku. Każda z tych par wygląda identycznie jak 6. Skaner nie czyta ich jako szóstek, ale dla niewprawnego oka wyglądają jak szóstki. Liczba 666 jest więc nieodłącznym elementem międzynarodowego handlu.

Co więcej, poszukujemy coraz „bezpieczniejszych” metod płatniczych, co w końcu musi doprowadzić do zrezygnowania z kart kredytowych, telefonów, zegarków (obserwuję młodych – jeden płaci kartą, drugi zegarkiem, trzeci telefonem. Trzeba przyznać sprawnie to idzie, dużo szybciej niż supłanie drobnych z portmonetki, azaliż stoję w kolejce i myślę sobie: - płacą na tak wiele sposobów, że tylko patrzeć, aż ktoś pierwszy zapłaci dupą).

To poszukiwanie „bezpieczeństwa” ma doprowadzić w końcu do odebrania ludziom resztek wolności i tatuowania kodu bezpośrednio na ciele pacjenta.

I o tym konkretnie wspomina Apokalipsa: - „Każdy człowiek będzie nosił znamię Bestii”.

Twórcy sygnalizują zagrożenie: - oto film Omen, nakręcony trzy lata po wprowadzeniu kodów kreskowych, przypominał o liczbie 666. Obraz opowiada o przyjściu na świat Antychrysta, pod postacią chłopca o imieniu Damien, który ma na głowie znak 666 i sprawia, że wszystkim, którzy stają mu na drodze, przydarzają się paskudne wypadki. Film nakręcono ponownie po trzydziestu latach od premiery, nie wnosząc do fabuły niczego nowego, a premiera miała miejsce 6 czerwca 2006.