poniedziałek, 9 stycznia 2023

Bielmo

Zimy mamy ostatnio nietypowe - coraz rzadziej bowiem trafia się zima śnieżna jak należy. Bo sprawa jest prosta: - w zimie powinno być zimno, a śniegu powinno spaść może nie po pas, ale metr na przykład. Lato natomiast ma nieść dni ciepłe, a słoneczne, atoli nie za gorące, plus żeby deszczu spadło co nieco.

Oczywiście o wszystkim decyduje wola nieba i z nią się zawsze zgadzać trzeba.

           Bieszczady zimowe.

Początkowo pogoda nie rozpieszczała – zima była mało zimowa.



 Po kilku dniach jednak posypało zdrowo i zrobiło się białośnieżnie i okiściowo, lecz jednocześnie szarawo.


Ale nic to. Szedłem ci ja samotnie tudzież niespiesznie, pokonując miłą memu sercu trasę Wola Michowa - przełęcz Żebrak. Sypało drobnym śniegiem.


 Pomimo braku słońca czułem się zadowolony, a to z powodu, że nikt nie zakłócał prawidłowości prądów powietrznych, które mnie otaczały i mogłem iść w ciszy.




Zadowolony byłem także z paru innych rzeczy, dzięki którym czułem się życiowo spełniony. A kiedy tak idziesz w tym osobistym zadowoleniu – spełnieniu i emanujesz dziękczynieniem w kierunku Egzystencji, wtedy i Egzystencja staje się zadowolona z ciebie i potrafi dać ci jeszcze więcej radości. I tak się stało tym razem: - Egzystencja, Anioł Opiekuńczy, Siła Wyższa, czy nazywaj to jak chcesz, podsunęła mi taką Liczbę Planetarną, której do tej pory nie znałem. Zatrzymałem się na moment, kalkulatorem sprawdziłem działanie tej Liczby i opadła mi szczęka z zachwytu nad jej precyzją.

Od wielu lat (bowiem) pokochałem matematykę ogólnie, a w niej szczególnym sentymentem darzę dziedzinę, którą nazywam umownie Matematyką Pieniężną. To przemiła dziedzina, tudzież pasja, która mocno człowieka wciąga, a jej pielęgnowanie jest godne i sprawiedliwe i dlatego się tej pasji trzymam.

Popatrzyłem więc raz jeszcze na czytnik kalkulatora, po czym jakby uskrzydlony ruszyłem ochoczo dalej, ponieważ dokonał się we mnie zastrzyk adrenaliny, a jako że miałem czas, myślałem o tym i owym, bo dla higieny psychicznej musi być przecież odmiana według teorii „trochi tego i trochi tego”. Zacząłem więc myśleć o czytanej ostatnio książce Marcina Gutowskiego „Bielmo”.

Z niej szczególnie utkwiły mi w pamięci przykazania watykańskiego urzędnika (według amerykańskiego jezuity Thomasa Reese):

- Nie myśl

- Jeśli już myślisz, to nie mów.

- Jeśli już mówisz, to nie pisz.

- Jeśli już piszesz, nie podpisuj.

- Jak podpiszesz, nie dziw się konsekwencjom.

 

Dla kontrastu przypomnę słowa Zaratustry:

- Pomyśl dobrze

- Powiedz co pomyślałeś

- Wykonaj co powiedziałeś.

 

Inwestorzy giełdowi dobrze znają liczbę fibo 62 %. Otóż 62 % Polaków nie przeczytało w ostatnim roku żadnej książki.                                             

Jak rzekł był klasyk – książki nie są dla idiotów, a każdy żyje po swojemu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz