poniedziałek, 13 stycznia 2014

Subtelności Tu i Teraz



Jeśli zrozumiesz, że Bóg mieszka w tobie, czyli masz w sobie szczęście, bo szczęście = Bóg, wtedy zobaczysz inny świat.
     Ten świat nie zmienił się, jest taki sam, jak był, ale ty się zmieniłeś. Zmieniłaś.

Stałeś się innym, nowym człowiekiem. Odbierasz świat inaczej, niż poprzednio: - mocniej, wyraźniej i zauważasz subtelności Tu i Teraz, czyli znaki.
  
        Schodzę z ukwieconych łąk na dół. Jestem podekscytowany. Jutro wyjeżdżam wreszcie do  Żdyni. Tak się cieszę!
      


Doszedłem do namiotu i wtedy usłyszałem znajomy krzyk z przestworzy. Orzeł!
   Po chwili go zobaczyłem: - nadleciał od strony tunelu. Krążył nad dachem strażnicy. Za moment pokazał się drugi, a potem trzeci. Te dwa kręciły wielkie koła znacznie wyżej, niż pierwszy. Towarzystwo przesuwało się w tym majestatycznym kręceniu w stronę stacji.
    Stałem z zadartą głową patrząc na tę królewską trójkę.
Orły oddalały się coraz bardziej i powoli stawały się maleńkimi kropkami. W końcu znikły.
    A mnie zabolała szyja od tego patrzenia w górę, więc dla równowagi spojrzałem w dół.
W trawie coś błysnęło. Schyliłem się, i podniosłem złotówkę. Obok też coś było: - druga moneta – 50 gr. i trzecia – 20 gr.   
    Trzy orły, trzy monety. ….
(Gdybym tego nie zapisał, pewnie zapomniałbym o tym dniu z synchronicznością, bo było tych dni tak wiele)
     Spojrzałem na telefon: - była godzina 19. 19. Ale późno orły dziś latają…..Spać nie mogą chyba. Albo wracają do gniazda na noc.
Te godziny równe minutom?……. One już nie robią na mnie tak silnego wrażenia, jak kiedyś.
Wyjaśnienie dostałem w książce Roberta Wilsona „Kosmiczny spust”.
Gdy tak masz, znaczy, że „Góra” chce ci coś przekazać.
 Albo inaczej:
       - gdy tak masz, twój mózg wszedł w fale charakterystyczne dla Tu i Teraz.
       - gdy tak masz, wtedy widzisz.
       - widzisz to, czego w innych momentach nie widziałeś, co ci umykało.
       - to jest synchronizacja. Kiedyś mówiłeś w takich momentach: - to przypadek.

Czy synchronizację można wywołać świadomie, lub przewidzieć? – Zdecydowanie tak!
Potrzebny jest jedynie odpowiedni nastrój – swobodny, wyluzowany, radosny.
Lub inaczej: - spokojna uważność.

Wtedy zauważasz drobne synchroniczne znaki na swojej ścieżce, a być może sam je stwarzasz, komunikując Egzystencji tę swoją uważność.
  
Jutro wyruszam! A właściwie dziś, bo minęła już północ.
Jest po wieczornym ognisku, było sympatycznie i radośnie. Wszyscy już poszli do budynku. Zostałem sam, siedzę i patrzę na żar. Myślę o tym dzisiejszym dniu, ale co mam myśleć, skoro autobus do Sanoka jest dopiero za dziesięć dziesiąta?
Nie muszę się martwić, że zaśpię. Zresztą codziennie budzę się i tak o brzasku. Wystarczy, jak wyjdę stąd o 9.00.

       Przed wejściem do namiotu świecą trzy świetliki. Świecą niezwykle intensywnie. Znowu kolejna wiadomość - robaczki świętojańskie sygnalizują coś. Tylko co?
        Nie mogłem swobodnie wejść do namiotu, a one nie miały zamiaru odfrunąć, trzeba było wykonać nieco ekwilibrystyki.
Umościłem się w śpiworze i leżałem, zastanawiając się, co ma oznaczać ta liczba trzy, dostarczona dziś wielokrotnie.
        I naraz gdzieś blisko zawołał puchacz. Po chwili powtórzył swój krzyk, a potem zawołał po raz trzeci.
        Same trójki?
Myślałem o tym - coraz wolniej myślałem, aż sen nadpłynął.

Obudziłem się na sikanie. Sięgam po telefon, a tu godz. 3.33

Zwykle bardzo szybko, po jednym dniu, zdarza się coś, co ma związek z taką serią znaków. (Anielskich znaków).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz