wtorek, 27 grudnia 2011

RECEPTYWNOŚĆ


- To stan bez myśli. Im więcej myślisz, tym mniej jesteś. W chwilach, gdy w ogóle nie myślisz, byt objawia się w całej pełni. Receptywność to odrzucenie całego śmietnika, który stale nosisz w głowie. Masz tam mnóstwo śmieci, rzeczy całkiem bezużytecznych. Umysł oznacza przeszłość, a przecież przeszłość jest już niepotrzebna – już się zdarzyła i więcej się nie zdarzy. Każdy dzień jest zupełnie inny. Jeśli dalej będziesz dźwigał wspomnienia, nigdy nie zobaczysz nic nowego. A powinieneś zobaczyć to, co jest na twojej drodze. W ten sposób mijamy się z życiem. Zamykasz się w kapsule śmierci. Im jesteś starszy, tym grubsza robi się skorupa martwych doświadczeń. Powoli zamykają się wszystkie okna i drzwi. Odgrodziłeś się od życia murem przeszłości. Kiedy mówię, żebyś stał się receptywny, chcę, abyś ponownie stał się dzieckiem. Przypomnij sobie, jak Jezus mówił do uczniów: - „ Jeśli nie będziecie jak dzieci, nigdy nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.” Słowa Jezusa są dokładną definicją receptywności. Dziecko jest receptywne, bo nic nie wie. Stary człowiek nie jest receptywny, bo wie za dużo. Staje się zamknięty w sobie. Słyszałeś kiedyś odległe wołanie kukułki? Słyszałeś śpiew wilgi? Stałeś kiedyś z zadartą do góry głową chłonąc radość przelatujących gęsi? To jest receptywność. Stań się dzieckiem. Zachwycaj się. Wtedy pojawi się cisza. Wtedy życie stanie się błogosławieństwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz