poniedziałek, 20 listopada 2017

Noc pod Chryszczatą

Kilka bieszczadzkich miejsc darzę szczególnym sentymentem. Jednym z nich jest góra 686 pod Chryszczatą. Zawędrowałem tu także w tym roku na nocleg.
      Już kiedy zbliżałem się do Rabego wpadłem w Uniesienie....
Zostawiłem plecak w „swoim” miejscu biwakowym, i poszedłem pospacerować po znajomych soczystych łąkach...... a w głowie dźwięczały słowa:

Chwała najsampierw komu
Komu gloria na wysokościach?

Chwała najsampierw tobie
Trawo przychylna każdemu
Kraino na dół od Edenu
Gloria! Gloria!

Nikogusieńko! Tylko przyjaciel wiatr faluje łąką i szumi w szpilkach sosny.
Tak! Uczucia nie kłamią. Tu czuję się jak w domu!
Bo gdzie jest twój dom? Tam, gdzie się dobrze czujesz....

                                                                                                                            Dom postawiony, ognisko płonie, nad głową lampiony gwiazd.
Niezapomniane chwile....
Odnalazły się marzenia
które włożyłem kiedyś
do dziurawej kieszeni.

Jaka ciepła ta noc....

O świcie jestem spakowany.                                                                          Jeszcze tylko zdjęcie i w drogę miły bracie!.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz