wtorek, 9 kwietnia 2013

Grzech sodomski - 1



 Tak zwany grzech sodomski, jak wskazują najświeższe badania prof. Ziżżermana i prof. Nagla, jest tylko bajką wymyśloną przez wrogów miasta Sodomy, aby je zohydzić.
W rzeczywistości mieszkańcy Sodomy weszli w konflikt ze zwierzchnością, ze zgoła innych powodów. Doszli mianowicie do wniosku, że wszyscy ludzie są równi, wolni i nietykalni na życiu, oraz wydali ustawy ogłaszające wolność powszechną, równość i zniesienie kary śmierci.
    Aby nadać tym ustawom należytą moc, w mieście Sodoma wydano następujące ustawy dodatkowe:
1.      Każdy, kto by przeczył temu, że ludzie są wolni, i domagał się pozbawienia wolności kogokolwiek, zostaje wtrącony do więzienia z bezterminowym wyrokiem.
2.      Każdy, kto by przeczył temu, że ludzie są równi, i domagał się wprowadzenia nierówności, zostaje niewolnikiem pozbawionym praw.
3.      Każdy, kto by przeczył temu, że  ludzie są równi, i domagał się wprowadzenia kary śmierci, zostaje skazany na śmierć prawomocnym wyrokiem.
 Żeby prawo było skuteczne, Sodomici zorganizowali olbrzymią sieć tajnej policji, której zadaniem było podsłuchiwać w domach i na ulicach, czy ktokolwiek nie wygłasza opinii sprzecznych z ustawą, i wszystkich takich aresztować natychmiast.
      Ponieważ zaś wielu wyrażało wątpliwości, co do celowości zniesienia kary śmierci, wszyscy oni byli stawiani przed sądy doraźne i natychmiast uśmiercani: - wyroki te szły w tysiące, podobnie wyroki więzienia, za podawanie w wątpliwość zasady powszechnej wolności, oraz wyroki skazujące na stan niewolniczy, za kwestionowanie równości powszechnej.
     Żeby praca szła sprawniej, tajna policja była zorganizowana w trzy siatki, z których każda zajmowała się śledzeniem jednego z trzech wymienionych przestępstw.
Często się jednak zdarzało, że agenci Policji do Czuwania nad Równością Powszechną, sami wyrażali wątpliwości co do zasady powszechnej wolności i byli wtedy aresztowani przez agentów Policji do Czuwania nad Powszechną Wolnością.
A ci ostatni nieraz wypowiadali się niepomyślnie o zniesieniu kary śmierci, a wtedy chwytała ich Policja od Zapewnienia Bezpieczeństwa przed Karą Śmierci i stawiała przed sąd itd.
     W rezultacie wytworzyła się sytuacja nieznośna, ponieważ między trzema sieciami policji, powstała gwałtowna nienawiść, a każda czujniej śledziła agentów pozostałych sieci niż resztę ludności.
     Uśmiercanie, więzienia i niewolnictwo przybrały masowe rozmiary, gdyż zaczęły się donosy w ogromnej liczbie, składane wzajemnie na siebie przez policjantów.
Zdziesiątkowane szeregi każdej policji musiały być uzupełniane stale na nowo. Każda zresztą z łatwością werbowała agentów spośród ludności, bo żaden przyzwoity człowiek nie mógł przecież odmówić współpracy z organizacją mającą na celu zapewnienie ludności Wolności, Równości lub Bezpieczeństwa.
    Po roku…..
Czwarta część ludności była już zgładzona, za oponowanie przeciw zniesieniu kary śmierci, czwarta część siedziała w więzieniu za niezgodę z zasadą wolności, czwarta część była niewolnikami za kwestionowanie równości społecznej.
     Z pozostałych dwudziestu procent prawie każdy pracował w którejś z siatek policyjnych.

I w tym momencie wkroczył Bóg.

CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz