.Odwiedziny u Davida Cooperfielda na Karaibach. David kupił wyspę, gdzie ma posiadłość i jednocześnie pensjonat dla bogaczy. Nie taki drogi pobyt nawet: 12 tys.USD doba. Nie taki drogi w porównaniu do pobytu u sir Charlesa na Barbados – 25 tys.USD. Bajkowe widoki wszędzie. Woda, wiadomo, przezroczysty kryształ. Słowa nie oddadzą widoków. David zaprasza na bezludną wyspę, a właściwie plażę, o długości 3 km. Plaża ta wynurza się z morza tylko na kilka godzin dziennie. Zarówno na Barbados, jak i na Karaibach widać z jak wielkim uszanowaniem traktowana jest przyroda. I gdzie może doprowadzić upór w dążeniu do wyznaczonego celu. Wszędzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz